Najważniejsza rzecz, której powinien nauczyć się przedszkolak. Masz pomysł co to może być?

Często, gdy rozmawiam z rodzicami przedszkolaków, to słyszę, że ich dzieci bardzo dużo uczą się w przedszkolu – robią prace plastyczne, poznają literki i potrafią liczyć do 20. Ba! Sama pracując w przedszkolu, jako nauczyciel muzyki mogę pochwalić się różnymi osiągnięciami moich wychowanków – poznali w tym roku między innymi kilkanaście piosenek, co to jest akcent i metrum trójdzielne.

Ale jakby zadać sobie pytanie : “Jaka jest najważniejsza rzecz której powinien nauczyć się przedszkolak”? To potrafił/potrafiłabyś na nie odpowiedzieć?

Moim zdaniem jest to szeroko pojęta wiedza o samym sobie.
Już tłumaczę!

W przeciągu pierwszych sześciu lat życia mózg dziecka rozwija się bardzo intensywnie. Wyrabiają się wzorce zachowań, poczucie własnej wartości i bezpieczeństwa, z których korzystamy potem przez całe życie.

Oczywiście wszystko da się potem “naprawić”, ale jest to na pewno bardzo trudne i czasochłonne. Coś o tym wiem – jestem w trakcie drugiej terapii.

Czego możemy nauczyć dzieci?

Uważam, że dzieci powinny nauczyć się rozpoznawać emocje u siebie i innych oraz poznać strategie na radzenie sobie z tym co czują.

Samoregulacja jest naprawdę ważną umiejętnością, która pomaga w spokojnym życiu! Sama zaczęłam uczyć się tego wszystkiego dopiero w dorosłości i szło mi jak po grudzie. Po kilku latach intensywnej pracy ze swoimi emocjami wciąż czuję, że stare przyzwyczajenia i przekonania są we mnie tak głęboko zakorzenione, że najprawdopodobniej nie uda mi się ich całkowicie pozbyć.


Ważne jest też nauczyć dzieci empatii i dać im bezwarunkową miłość, dzięki której zbudują poczucie bezpieczeństwa i własnej wartości.

To są fundamenty, na których ten mały człowiek będzie stawiał filary swojego bytu, które w przyszłości najprawdopodobniej staną się częścią jego nowego domu rodzinnego. Brzmi jak bardzo ważna rzecz, prawda?


Uważam, że dzieci w pierwszych latach życia powinny nauczyć się też wolności i samodzielności.

I nie do końca mam tutaj na myśli samodzielne ubieranie się (chociaż to też dosyć istotna rzecz). Chodzi mi o wolność i samodzielność w myśleniu decydowaniu o sobie (oczywiście w granicach zdrowego rozsądku). Dając dziecku od małego przestrzeń i wolność wyboru tego co go interesuje, co lubi lub gdzie chce iść, daję mu większą szanse na to, że w przyszłości nie będzie się bał próbować nowych rzeczy i znajdzie pasje, które naprawdę pokocha.

Prawda jest taka, że żeby dziecko było w stanie przyswoić wiedzę i naprawdę ją zapamiętać, to potrzebuje czuć się bezpiecznie i być zainteresowane danym tematem. Bez wyżej wymienionych umiejętności, trudno jest nauczyć się czegokolwiek w życiu.

A co z wiedzą “książkową”?

Efektem ubocznym tych rzeczy o których pisałam powyżej jest to, że dziecko będzie zdobywało wiedze o świecie. Ja robię tak, że bacznie obserwuję moje dzieci i kiedy widzę, że coś zaczyna je interesować, to wtedy podsuwam im różne książki i pomoce w tym temacie. Wykorzystuję ich fazę wrażliwą (trochę pisałam o tym tutaj), podczas której chłoną wiedzę jak gąbka.
Bo uwierzcie mi, nie da się na siłę zainteresować przedszkolaka kosmosem albo literkami!

photo by pixabay.com

Join the Conversation

3 Comments

Leave a comment
Leave a comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *