Miłość bezwarunkowa i warunkowa. Dlaczego odmawiamy miłości dzieciom i jak możemy to zmienić?

miłość warunkowa i bezwarunkowa

Możemy kochać dzieci za to co robią albo kochać je za to, że po prostu są. Tak najprościej możemy odróżnić od siebie miłość warunkową od bezwarunkowej. W poniższym tekście skupię się na tym, żeby pokazać Ci dlaczego to jest takie ważne, żeby nie odmawiać miłości dzieciom i jak wpływa to na ich rozwój.

Jestem przekonana, że każdy rodzic kocha swoje dziecko (pomijając skrajne przypadki) i chce wychować je jak najlepiej.
Zastanów się przez chwilę – jak chcesz wychować swoje dziecko? Jakie cele stawiasz sobie w rodzicielstwie? Jakie chcesz, żeby było Twoje dziecko?

I najważniejsze:

Czy Twoje zachowanie przybliża Cię do tego?

Pewnie część z nas chce, żeby nasze dzieci były miłe, dobre, sprawiedliwe, odważne, pewne siebie i żeby miały wysokie poczucie własnej wartości. Jednak czasem, zupełnie nieświadomie możemy utrudnić naszym dzieciom zdobywanie tych cech (to tylko przykład, możesz mieć inne cele). Żeby lepiej Ci to pokazać, poniżej cytuję dwa badania naukowe i ich wyniki.

Czym jest miłość warunkowa?

W miłości warunkowej skupiamy się głównie na zachowaniu dziecka i od niego właśnie zależy czy okażemy miłość, czy też nie. Miłość rodzicielska to przywilej, na który trzeba sobie zasłużyć. A nad dzieckiem i jego zachowaniem trzeba pracować przez kary i nagrody (o tym temacie napiszę w następnym wpisie).

“Jeśli się nie uspokoisz, to nie będę Cię kochał!”
“Kocham Cię, kiedy ładnie jesz obiadek”.

To są co prawda dosłowne komunikaty, ale używając innych słów lub nawet samych gestów też je przekazujemy. Odmawianie miłości to też nieodzywanie się do dziecka, odmówienie bliskości, czy trzymanie go na dystans. O tym jeszcze będę pisać za kilka akapitów.

Czym jest miłość bezwarunkowa?

Miłością, która nie stawia wymagań! Kochamy dziecko dlatego, że jest, a nie dlatego, że coś robi. Patrzymy na nie jako na zintegrowaną całość – dziecko ma emocje, pragnienia, uczucia i cele, które chce zrealizować. Miłość jest darem, który dajemy za darmo drugiej osobie. Jeśli chcemy zmienić jakieś zachowanie dziecka to pracujemy z dzieckiem nad rozwiązaniem problemu, a nie nad dzieckiem.
Więcej pisałam o tym we wpisie “Istnieje tylko jeden powód do miłości, czyli za co kocham męża i dzieci”

I to co chcę Wam mocno podkreślić – dzieci nie siedzą w naszych głowach i nie wiedzą co myślimy. Możemy myśleć, że kochamy nasze dzieci nad życie i akceptujemy je w pełni, jednak nasze zachowanie (nawet nieświadome) może dawać dziecku przeciwny sygnał.

miłość warunkowa i bezwarunkowa
photo by unspash.com

Skutki wychowania warunkowego:

Ten akapit stworzyłam na postawie badań naukowych i książki “wychowanie bez kar i nagród” Alfie Cohn’a.

W badaniu “The emotional costs of parenting” badacze wzięli grupę 110 studentów i zadali im pytania:

Czy miłość rodziców się pogłębiała, czy słabła w zależności od:
-sukcesów w szkole
-intensywności uprawiania sportu
-uprzejmości wobec innych
-ukrywania negatywnych emocji typu strach, złość.
Badacze też spytali uczestników, czy się podporządkowywali i jak wyglądały ich relacje z rodziną.

Co z tego wynikło?

Rzeczywiście dzieci, które spełniały oczekiwania rodziców i robili rzeczy, które im się podobają, mieli cechy pożądane przez rodziców. Czyli np. skrywali trudne emocje, byli uprzejmi, odnosili sukcesy – i te cechy utrzymywały się w dorosłym życiu. Jednak miało to swoją cenę.
Dzieci częściej miały uczucie bycia odrzuconym dzieckiem, nie lubili rodziców i dystansowali się od nich.

Zbadano też, że matki, które były wychowywane warunkowo, czują się mniej wartościowe od osób wychowywanych w miłości bezwarunkowej. I skutkuje to u nich przenoszeniem zachowania swoich rodziców na własne dzieci.

Wychowanie warunkowe może powodować też depresję, poczucie beznadziejności, uczucie strachu i zagubienie w życiu.
I tutaj można sobie zadać pytanie “Kim ja naprawdę jestem?”, skoro przez całe życie staram się zadowolić innych i nie patrzę na swoje uczucia?

Odmawianie miłości

Do miłości warunkowej możemy zaliczyć też odmawianie miłości.

Czym ono jest?

Ignorancją – udawaniem, że nie widzimy dziecka, które np. jest w trudnych emocjach.
Okazywaniem chłodu – kamienna twarz, bezuczuciowe mówienie do dziecka, nieokazywanie miłości.
Izolacją dziecka – zamykanie dziecka w pokoju, żeby się uspokoiło.

Takie traktowanie dzieci budzi w nich strach i lęk nie tylko w momencie, kiedy to się dzieje. Zaburza to u dziecka poczucie bezpieczeństwa na co dzień i obniża poczucie własnej wartości.

Jak darzyć dzieci miłością bezwarunkową?

Pierwszym krokiem jest zauważenie siebie i tego co stoi za naszym zachowaniem. Być może powielamy schematy wychowania naszych rodziców? Może jesteśmy zranieni, zmęczeni, zestresowani? Jeśli zadbamy o siebie i zrozumiemy co stoi za naszym zachowaniem, to wtedy łatwiej będzie nam dawać bezwarunkową miłość naszym dzieciom. Czasem pomocne może być też skorzystanie z pomocy terapeuty, żeby poukładać sobie swoją przeszłość.

Warto dać sobie czas (czasem potrzeba duuuużo czasu) na zmianę i być dla siebie łagodnym. Nie da się z dnia na dzień zmienić swojego myślenia, odruchów i nawyków. Bądźmy dla siebie łagodni!

Nasze dzieci zasługują na to, żeby kochać je bez dawania warunków. To buduje ich poczucie własnej wartości i naszą relację z nimi, pamiętajmy o tym!

Join the Conversation

1 Comment

Leave a comment
Leave a comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *