Przedstawiam pierwszą recenzję książki dla rodziców na moim blogu!
Na pierwszy ogień wzięłam jedną z lepszych książek jaką czytałam i szczerze polecam każdej mamie i tacie!
“Dziecko z bliska” to pierwsza polska książka o rodzicielstwie bliskości. Agnieszka Stein opisuje w niej relacje w rodzinie, nawiązywanie i utrzymywanie więzi między rodzicami a dziećmi i pomiędzy rodzeństwem (chociaż na tym nie skupia się aż tak bardzo). Wszystko oparte jest na obszernej literaturze, badaniach naukowych i bogatym, własnym doświadczeniu.
Czego dowiemy się z tej książki?
-jak pomóc dziecku rozpoznawać i wyrażać emocje,
-jak wychować dziecko na szczęśliwego dorosłego,
-czy karać, czy nagradzać,
-jak i gdzie postawić granice,
-jak osiągnąć równowagę między przywiązaniem a samodzielnością dziecka,
-konsekwentnie zabraniać czy czasem pozwolić,
-jak nie zapomnieć o własnych potrzebach,
-jak rozwiązać sporne sytuacje, aby uwzględnić wszystkie strony konfliktu.
Kim jest Agnieszka Stein?
Autorka książki jest psychologiem dziecięcym i od ponad dwudziestu lat pracuje z dziećmi i rodzicami pomagając rozwiązywać różne wątpliwości wychowawcze. Prowadzi warsztaty dla rodziców i współpracuje z różnymi szkołami i przedszkolami. Specjalizuje się w pracy w nurcie rodzicielstwa bliskości i na te tematy pisze artykuły do czasopism. Prywatnie jest mamą nastolatka.
Obserwuję ją od kilku lat w internecie i widzę, że stosuje w praktyce porozumienie bez przemocy.
Książka składa się z czterech głównych rozdziałów:
- Co to jest rodzicielstwo bliskości?
Wydaje mi się, że wokół tego tematu narosło bardzo dużo stereotypów. Często słyszę, że rodzicielstwo bliskości to długie karmienie piersią, spanie z dzieckiem i pozwalanie dziecku na wszystko. Autorka w tym rozdziale tłumaczy, że w rodzicielstwie bliskości chodzi o relację, w której zarówno rodzic i dziecko dobrze się czują i ich potrzeby brane są tak samo pod uwagę. - Relacja
- Regulacja
- Rozwój
Autorka proponuje rodzicom, żeby w relacji z dzieckiem stosować zasadę 3R (relacja, regulacja rozwój). Chodzi o to, by na pierwszym miejscu postawić budowanie swojej więzi z dzieckiem i więzi w rodzinie. Na drugim miejscu skupić się na radzeniu sobie z emocjami – swoimi i dziecka. Na końcu zaś myśleć o konkretnych zachowaniach i umiejętnościach swoich i tych, które chcemy uzyskać od dzieci.
Co mnie najbardziej poruszyło?
W tej książce nie znajdziesz gotowych przepisów na rozwiązywanie konfliktów, czy nawiązywanie relacji. Autorka podkreśla, że każda rodzina jest inna i nie ma uniwersalnych narzędzi na budowanie relacji z Twoim dzieckiem. To właśnie w kwestii rodzica leży, żeby jak najwięcej dowiedzieć się o sobie samym i swoim dziecku, a potem do tego dobierać różne metody i sposoby na budowanie więzi. W moim odczuciu ta książka jest świetnym drogowskazem do tego jak wychować szczęśliwe dziecko, jednak cała ta droga należy do nas – rodziców.
Kiedy ktoś prosi mnie o polecenie jakiejś książki o rodzicielstwie “na początek”, to “Dziecko z bliska” jest jednym z moich TOP 3, pomimo tego, że uważne przeczytanie jej wymaga dużo czasu. Sama jestem przekonana, że będę wracać do tej książki w przyszłości, dlatego bardzo się cieszę, że mam ją w swojej biblioteczce.
Jeśli chcesz dowiedzieć się dlaczego czytam książki dla rodziców i jakie czerpię z tego korzyści to zapraszam do przeczytania poprzedniego wpisu: KLIK